piątek, 28 października 2011

Rejs po rzece Han – spotkanie klubu Teakwondo – KUTKD

Motto : “The Heart of the Ocean, The Spirit of the Mountain”.




Całkiem niedawno, dokładnie tydzień temu w sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w wielkim wydarzeniu Klubu Teakwondo, jakim jest spotkanie wszystkich członków klubu, obecnych i byłych. Jest to o tyle wielkie wydarzenie, ponieważ jest organizowane raz na 4 – 5 lat. Miałam akurat szczęście, albo to po prostu przeznaczenie. 



W tym roku seniorzy postanowili zaprosić na nas „młodzików – obecnych członków klubu” na rejs statkiem po rzece Han, z małymi atrakcjami.  Razem było nas wszystkich ponad 100 osób, zaczynając od małych dzieci (seniorzy zabrali również swoje rodziny), kończąc na najstarszych członkach klubu, w wieku około 80 lat.



Po przybyciu do punktu docelowego, obwieściliśmy wszystkim gdzie się znajdujemy. Plakaty, żywe słupy ogłoszeniowe, czapki uniwerku na głowie, po to tylko żeby uczestnicy wiedzieli gdzie się zbieramy i aby wszyscy podążali we właściwym kierunku.






Po dotarciu na miejsce spotkania, w parku, urządziliśmy sobie piknik – parogodzinny. Jedzenie, przekąski, alkohol – co kto lubi.








O zachodzie słońca, wybraliśmy się do portu nad rzeką, aby przesiąść się na statek. Po drodze miałam okazję przyjrzeć się trochę miastu, nabrzeżu. Widok niesamowity, szczególnie przy zachodzącym słońcu jak i po zmroku. Seul nigdy nie śpi – w dzień tętni życiem, tłumy ludzi na ulicach. W nocy to samo tylko wszystko okraszone feerią kolorowych neonów.












Jak widać, uczta zapowiadała się wyborowa i taka właśnie była. Pyszne jedzenie, dużo ludzi, muzyka, śpiew, widoki.










Wieczorem przepiękne widoki na oświetlone miasto, z pokładu statku robi to jeszcze większe wrażenie. Szczególnie wspaniale oświetlone mosty.  Na jednym z mostów – jedna z większych atrakcji turystycznych w Seulu, tańczą i mienią się kolorami fontanny wody. Banpo Bridge Fountain – pełna nazwa mostu i jego atrakcji – to coś niesamowitego. Szczególnie wieczorem, kiedy można podziwiać całą paletę barw i docenić piękno tego pomysłu.




















Zachwycający widok, szczególnie kiedy kolory odbijają się w wodach rzeki.






Zdjęcie grupowe jest obowiązkowe na tle takiego widoku ;)



Na koniec rejsu, kilka osób miało szczęście i zostało zwycięzcami bardzo ciekawych nagród ;) Czajnik, stojak na przybory kuchenne czy zestaw noży, czemu nie ;)





Atmosfera iście rodzinna, czuję się zaszczycona, że mogłam uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu dla klubu szczególnie, że dane mi jest być tu tylko chwilę.

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia :-) Cieszę się, że korzystasz w pełni z tego wyjazdu.

    A ja za to wywnętrzniłam się w mejlu na wolandce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki bardzo, staram się jak mogę zrobić choćby przyzwoite zdjęcia :) Korzystam jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń