Jak to zwykle bywa w Klubie taekwondo na KU, seniorzy klubu
od czasu do czasu lubią „nawiedzić” stare kąty i sprawdzić co się dzieje. Jak
sprawują się teraz „młodziki”, czego się nauczyli, jak prowadzą, zarządzają
klubem. Ogólnie silna więź z uczelnią, nawet wiele lat po jej ukończeniu, nie jest niczym niezwykłym w Korei. W KU – TKD (Korea University – Teakwondo
Klub) więzi są jeszcze silniejsze. Jeżeli jesteś członkiem klubu, jesteś nim
przez całe życie. Piękne kultywowanie tradycji, połączenia wiedzy i
doświadczenia o wiele starszych członków klubu z młodymi mniej doświadczonymi
klubowiczami.
Ja osobiście jestem zachwycona siłą i wytrwałością
wszystkich członków, ale z drugiej strony wcale się nie dziwię – taekwondo
mocno uzależnia ;)
Miałam okazję uczestniczyć w kolejnym zjeździe seniorów.
Oczywiście wiązało się to z „występami” przed nimi i pokazanie czego to się
nauczyliśmy. Występ to nie jest właściwe słowo, ale też nie znajduję
odpowiedniego aby go zastąpić.
Musieliśmy zaprezentować swoje umiejętności w Poomse,
kopnięcia, uderzenia itd.
Oczywiście nie mogło się obyć bez pokazowych walk. Są one
stałym elementem prezentowania się przed seniorami, a osoby są odpowiednio
dobierane pod względem umiejętności.
Podzieleni na odpowiednie grupy zaprezentowaliśmy się
grzecznie przed starszyzną klubu. Występ podobno bardzo się podobał i seniorzy
byli ukontentowani :) Oczywiście kiedy seniorzy wyszli, zaczęła się bardziej
przyjemna część, czyli szaleństwo żeby zrobić sobie śmieszne zdjęcia. Oto
efekt.
Wieczorem zaś, nastąpiła już zupełnie nieformalna część
spotkania. Czyli tradycyjnie seniorzy zabrali nas do restauracji i ugościli
jedzeniem i piciem.
Były także zabawy, z balonami, ze słodkimi paluszkami.
Dodatkowo nowi członkowie klubu musieli się zaprezentować w jedyny
niepowtarzalny dla siebie sposób. Przedstawić się seniorom.
Jak to zwykle bywa klub na ręce Kapitana otrzymał „drobne”
wsparcie finansowe, co jest tradycją przy każdym takim spotkaniu.
I tak bawiliśmy się do późnych godzin nocnych…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz